Wielki Dzień Emilii i Marcina odbył się z najbardziej gorący dzień lata. Ślub był przepiękny – pełen miłości i uśmiechu, a dzięki otwartości Emilii i Marcina udało nam się złapać tyle emocji, że można byłoby nimi obdzielić kilka różnych ślubów! :) Na weselu zaś dopadły nas wszystkich upały – było tak gorąco, że wewnątrz nagrzanej sali zupełnie zaparowały lustra, a instynkt samozachowawczy nie pozwalał nam wejść na antresolę, gdzie przygotowano dla nas stół – po prostu z każdym kolejnym schodkiem w górę czuliśmy, że… lepiej dla naszego zdrowia zawrócić na dół. ;) Nic dziwnego, że i goście najchętniej spędzali czas w ogrodzie sali, spacerując i chłodząc się wieczornym powietrzem, a my razem z nimi, z aparatami w ręku. :) Zapraszamy na materiał. :)
Ceremonia: Kościół NMP Królowej Apostołów w Ołtarzewie
Wesele: Tuszkówka, Dworek Kaputy
A jak to wyglądało z perspektywy Emilii i Marcina? Dziękujemy za tyle miłych słów!
Nasz ślub miał miejsce w dniu kiedy lato postanowiło dać z siebie wszystko i uraczyło nas ponad 35 stopniowym upałem… Taka pogoda to wyzwanie dla fotografa, zarówno pod względem komfortu termicznego, jak i pracy nad udanymi zdjęciami. Aneta i Kamil dzielnie stawili czoło wyzwaniu :) Dzięki ich doświadczeniu i profesjonalnemu podejściu możemy cieszyć się wspaniałymi fotografiami z najważniejszego dnia naszego nowego życia. Zdjęcia pokazują prawdziwe emocje i mają niepowtarzalny charakter. Bardzo dziękujemy za wspaniale wykonaną pracę i wszystkim gorąco polecamy tę parę! – Emilia i Marcin
