Tym razem będzie trochę niekonwencjonalnie, bo zanim zdjęcia z dnia ślubu Natalii i Huberta ukażą się na blogu, zaprezentuję efekty naszej poślubnej sesji zdjęciowej :-) Jak tylko na drzewach pojawiły się złoto-czerwone, jesienne liście, umówiliśmy się z Natalią i Hubertem na wieczorno-nocną sesję zdjęciową. Baaaaaardzo liczyliśmy na dobrą pogodę i z drżeniem serca obserwowaliśmy prognozy, a, jak się okazało, z wyborem terminu trafiliśmy idealnie, bo było pięknie, ciepło i słonecznie. Nawet kilkuminutowy, letni jeszcze deszcz nie zdołał popsuć aury :))
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA!
Natalia, jako magister filologii polskiej, obowiązkowo musiała mieć także zdjęcie z książką.
Jak możecie się przekonać, oglądając zdjęcia poniżej, życie męża filolożki nie jest łatwe, ale w ostatecznym rozrachunku zwycięża, nawet w konfrontacji z najciekawszym tomem literatury ;-)
Koniec :-) Choć to tylko część zdjęć z pleneru Natalii i Huberta!