Yourstory.pl | Fotografia » Fotografia ślubna, rodzinna i dziecięca, portretowa i buduarowa

Masthead header

Agata | Sesja buduarowa w prezencie | Warszawa

Pisałam to już w moim profilu Facebook, więc jeśli śledzicie wszystkie aktualności, na pewno już to przeczytaliście, ale napiszę jeszcze raz:

Czy wiecie jaki jest największy komplement dla fotografa?

“Płytę odebrałam, wszystko działa, już zdążyłam co nieco wrzucić na fejsa. :) Zdjęcia są cuuudowne! :):):)”

I nie chodzi tu o przymiotniki, ale o ten fragnent o social media! ;) Taka właśnie wiadomość przyszła dziś od Agaty – uroczej dziewczyny, której sesję zobaczycie poniżej.

Agata zgłosiła się do mnie na kilka tygodni przed swoim ślubem. Mimo całego przedślubnego zamieszania postanowiła przygotować dla swojego Narzeczonego coś specjalnego – niecodzienny prezent w postaci albumu z eleganckimi, kobiecymi fotografiami w klimatach buduaru, które będą wspaniałą pamiątką na długie lata. To w końcu ostatnie zdjęcia, na jakich Agata widnieje jako panna! ;) Niezmiernie mi miło, że jako fotografa wybrała właśnie mnie. :-)

Zdjęcia miały być niespodzianką wręczoną Panu Młodemu w dniu ślubu, dlatego nie mogłam wyjawić sekretu pokazując sesję zbyt wcześnie. Dziś Agata jest już po ślubie i z tego co wiem Mąż po obejrzeniu zdjęć nie planuje apelacji ;-) To pozwala mi sądzić, że album się spodobał i cieszę się, że mogłam przyczynić się do tak fajnego prezentu! Potwierdziły to słowa Agaty, która dziś wieczorem przesłała mi referencje:

“Chwilę zastanawiałam się jak najlepiej opisać moje uczucia i wrażenia po tym co przytrafiło się mi kilka tygodni temu, czyli sesja buduarowa w prezencie na noc poślubną. :) I doszłam do wniosku, że najważniejsze w takiej sytuacji jest podejście osoby, do której zwracamy się z taką prośbą, czyli fotografa. Profesjonalnego, uczciwego, zaangażowanego w swoją pracę. Tak, Aneta zdecydowanie ma powołanie! Sesja buduarowa dla kogoś kto nigdy wcześniej się jej nie podejmował może być krępująca – Aneta zadbała o to, bym absolutnie nie czuła się skrępowana. W trakcie robienia zdjęć cały czas ze mną rozmawiała, dawała cenne rady. To było bardzo pokrzepiające i cenne. Zadbała o każdy detal przed, w trakcie, jak i po sesji, a same zdjęcia okazały się być wprost wspaniałe. (Narzeczonemu również bardzo się podobały!:)) Życzę każdemu by spotkał na swojej drodze tak dobrego fotografa jakim jest Aneta”.

Ja zaś wszystkim fotografom życzę takiej wesołej i wyluzowanej modelki, jak Agata!

Jak pisałam w zapowiedzi, na sesji działo się duuuuuuużo, od spadających doniczek i wylewających się kieliszków z winem, po dywany podstawiające swoje wyimaginowane nogi fotografowi ;-) Poniżej obejrzycie wybrane zdjęcia z tego szaleństwa :-)

Zapraszam do oglądania!