Czy potraficie sobie wyobrazić, jakby to było obudzić się w krainie lodów śmietankowych? :D Może jeszcze z odrobiną pokruszonej bezy. :) Jeśli wyobrazicie sobie ten stan, pewnie zbliżycie się o krztynę do tego, jak musiała czuć się Emilia w swojej sukni ślubnej (a Paweł obejmując Emilię ;))! Najbardziej zjawiskowej ze wszystkich sukien ślubnych jakie zdarzyło mi się do tej pory fotografować, a zarazem bardzo subtelnej i delikatnej. :) Mimo mojego uwielbienia dla krótkich sukienek rodem z lat 50., mimo że podziwiam pomysłowość projektantów sukni, które z długich kreacji z trenem przemieniają się w trakcie wesela w imprezowe miniówy, mimo uroku sukien księżniczki i szyku dopasowanych sukienek, ta jest numer jeden w moim subiektywnym rankingu! :-)
A teraz, jeśli do lodów śmietankowych dodacie jeszcze kilka truskawek (Mmmm…), to będziecie już o krok od atmosfery wesela, które odbyło się w truskawkowej sali restauracji “Ale Gloria”. :) Że już nie wspomnę o tym, jak bardzo suknia Emilii wpisała się w “gęsi” wystrój restauracji! Achy i ochy. :) Nawet ciepły, letni deszcz nie odjął nic z atmosfery tego dnia. :) Wesele Emilii i Pawła też jest już na blogu, możecie zobaczyć je w kolejnym wpisie, tutaj. Teraz natomiast zapraszam na relację z ceremonii ślubu. :)
Fryzura i wizaż: Alicja Nowak
Ślub: Kościół pw. Św. Kazimierza w Warszawie, przy Klasztorze Sióstr Benedyktynek-Sakramentek, Rynek Nowego Miasta 1
Przyjęcie: Restauracja Ale Gloria Magdy Gessler – zdjęcia z wesela tutaj!
Zapraszam do oglądania!
Zajrzyjcie nie długo, zobaczyć wesele Emilii i Pawła!