Sesja poślubna Iwony i Grzegorza to jedna z naszych ulubionych z tego sezonu – klasyczna i prosta, ale zarazem bardzo różnorodna. Były minimalistyczne, betonowe płyty w chłodnych kolorach, był klasyczny, zielony park z wodospadem, była plaża – a wszystko to w Warszawie. Bardzo lubimy wracać ponownie do miejsc, w których już fotografowaliśmy (minimalistyczne otoczenie Dworca Stadion znajdziecie na zdjęciach, które pokażemy wkrótce, a nad Wisłą fotografowaliśmy na przykład Sylwię i Rafała) – możemy wtedy spojrzeć na miejsce z innej perspektywy i spróbować pokazać je w nowy sposób – a tych sposobów są naprawdę tysiące. Nie tylko miejsce jest dla nas inspirujące, także światło, kolory – to wszystko zmienia się w zależności od pory roku, dnia, pogody i dlatego nawet miejsca, w których robiliśmy już zdjęcia dalej są dla nas bardzo ciekawe. To, co klimat sesji zmienia jednak najbardziej to nasze Pary – Ich osobowości, relacje, sposób, w jaki się obejmują i uśmiechają. Zobaczcie jak było z Iwoną i Grześkiem! :)
